niedziela, 9 marca 2014

Najgorszą informacją jest ... brak informacji

Gdyby tak zebrać w jednym zbiorczym zestawieniu wszystkie spotkania, odczyty i prelekcje o charakterze numizmatycznym to okazałoby się, że w skali każdego miesiąca jest ich w całej Polsce naprawdę dużo. Co z tego jednak jak o większości z nich wie bardzo wąskie grono stałych uczestników, a spotkania zaczynają się robić powoli "spotkaniami towarzystwa wzajemnej adoracji". Brzmi to może trochę drastycznie, ale niestety taka jest prawda i trzeba się z nią zmierzyć, aby było lepiej.

Wiele osób organizujących prelekcje i odczyty numizmatyczne w Polsce narzeka na to, że frekwencja na większości z nich jest delikatnie rzecz ujmując, niezbyt zadowalająca. Poza tym większość słuchaczy to stałe osoby tzw. twardy elektorat. Największą bolączką w tym wszystkim jest to, że nie widać napływu nowych osób z zewnątrz - nie widać nowej młodej krwi, która zainteresowana odczytem będzie dalej wgłębiała się w tajniki numizmatyki. 

Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele. Składa się na to kilka czynników. Ja dziś skupię się na jednym z mianowicie braku szerszej informacji o odczytach i prelekcjach poza środowiskiem numizmatycznym. Na ten stan rzeczy składa się również brak odpowiedniego wynagrodzenia dla prelegentów a co za tym idzie niski poziom wielu prelekcji i coraz mniejsza ilość dynamicznych i ciekawych wystąpień - dziś nie wystarczy już tylko wstawić do prezentacji kilka slajdów ze zdjęciami i kilkoma zdaniami, dziś słuchacz potrzebuje więcej...ale o tym w jednym z kolejnych wpisów. 

Wróćmy do sedna sprawy, czyli tytułowego braku informacji. Jak już wspomniałem wyżej, na wiele odczytów i prelekcji numizmatycznych przychodzi cały czas ten sam elektorat - grupa numizmatyków z danego miasta, która wie że np. w każdą pierwszą środę miesiąca odbywa się odczyt i często bez względu na temat po prostu przychodzą, bo tak się przyjęło. Wiele regionalnych organizacji numizmatycznych nie nagłaśnia tematu prelekcji w regionalnych mediach, które proszę mi wierzyć mają naprawdę duże pole rażenia. Jasne jest, że mieszkańcowi Szczecina trudno będzie w środku tygodnia jechać na wykład do Przemyśla, dlatego właśnie powinniśmy swoje sił skupić na mediach regionalnych.

Praktycznie w każdym mieście, miejscowości czy nawet wsi działają lokalne portale internetowe prowadzone przez profesjonalne redakcje lub prywatnie przez pasjonatów i miłośników regionu. Wiele regionów ma również media drukowane w postaci tygodników czy miesięczników. Proszę mi uwierzyć, że szczególnie lokalne media internetowe bardzo chętnie i co najważniejsze bezpłatnie umieszczą informacje o nadchodzącym odczycie czy prelekcji na łamach własnej strony. Przy zbudowaniu dobrych kontaktów być może będą zamieszczali relacje ze spotkań co będzie zachętą dla wielu do przyjścia na kolejny wykład. 

W każdej lokalnej społeczności znajduje się dom kultury, biblioteka lub inne miejsca o charakterze społeczno-kulturalnym. Każdego dnia takie miejsca odwiedzane są przez dziesiątki osób. Wystarczy nawet domowym sposobem na drukarce zrobić kolorowy plakat i w porozumieniu z kierownictwem danej placówki wywiesić kilka afiszy informujących o prelekcji. Wystarczy, aby tego typu aktywność informacyjna przyciągnęła 2-3 nowe osoby. W skali roku liczba ta rośnie do kilkunastu.

Oczywiście wszystko to bardzo ładnie wygląda w teorii. Ktoś pomyśli sobie - "cwaniaczek, siadł do komputera i napisał kilka zdań". Mam już na swoim koncie organizację kilku spotkań lokalnych o charakterze numizmatycznym i nie tylko i wiem jaką siłą są lokalne media i organizacje społeczno-kulturalne, z którymi przy odrobinie chęci i dobrej współpracy możemy zdziałać naprawdę dużo na płaszczyźnie regionalnej popularyzacji numizmatyki. Dzięki temu nie tylko ściągniemy nowych słuchaczy na nasze spotkania, ale również pokażemy, że w danym mieście czy gminie jest grupa numizmatyków - przestaniemy być anonimowi.

Jeśli ktoś z was organizuje w swoim regionie spotkania, prelekcje czy odczyty numizmatyczne i chciałby je nieco bardziej wypromować poza swoim środowiskiem a nie wie od czego zacząć, może śmiało się ze mną skontaktować. Chętnie pomogę. Mail w zakładce "O mnie".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz