Na numizmatycznych forach internetowych pojawiły się informacje o pojawieniu się na Allegro fałszerstw współczesnych monet kolekcjonerskich emitowanych przez NBP. W "ofercie" pojawiły się m.in 10 zł Zygmunt II August półpostać z 1996 roku oraz 20 zł Jaszczurka Zielona z roku 2009. Tym, którzy sprzedają, kupili lub planują jedną z tych czynności proponuję zapoznać się najpierw z dwoma paragrafami polskiego prawa karnego, które bezpośrednio odnosi się do tego zagadnienia - fałszowania aktualnie obowiązujących znaków pieniężnych.
Poniżej owe paragrafy:
Art. 310. § 1. Kto podrabia albo przerabia polski albo obcy pieniądz,
inny środek płatniczy albo dokument uprawniający do otrzymania sumy
pieniężnej albo zawierający obowiązek wypłaty kapitału, odsetek, udziału
w zyskach albo stwierdzenie uczestnictwa w spółce lub z pieniędzy,
innego środka płatniczego albo z takiego dokumentu usuwa oznakę
umorzenia, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat
5 albo karze 25 lat pozbawienia wolności.
§ 2. Kto pieniądz, inny środek płatniczy lub dokument określony w § 1 puszcza w obieg albo go w takim celu przyjmuje, przechowuje, przewozi, przenosi, przesyła albo pomaga do jego zbycia lub ukrycia, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 2. Kto pieniądz, inny środek płatniczy lub dokument określony w § 1 puszcza w obieg albo go w takim celu przyjmuje, przechowuje, przewozi, przenosi, przesyła albo pomaga do jego zbycia lub ukrycia, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
W myśl powyższych paragrafów sprzedaż osobom trzecim może być potraktowana jako puszczanie znaku pieniężnego w obieg, kupno natomiast przyjęciem takowego znaku. Pomijam w tym momencie już fakt dot. praw autorskich do wykorzystania wizerunku monety, które należy do emitenta jak i autora waloru numizmatycznego. Takowych zgód zapewne fałszerze nie mają :).
Uważam, że w interesie szeroko pojętego rynku kolekcjonerskiego jest to aby przeciwdziałać tego typu procederom i zgłaszać takie aukcje bezpośrednio do zainteresowanego, czyli emitenta - Narodowego Banku Polskiego, w którego interesie, w trosce o własne emisje będzie poinformowanie organów ścigania o tego typu procederze.
Nawet jeśli nie zbieramy i nie interesujemy się współczesnymi monetami to pamiętajmy, że wielu początkujących kolekcjonerów zaczyna właśnie od lustrzanek a dopiero potem po zdobyciu odpowiedniej wiedzy przechodzi na kolejny stopień wtajemniczenia, czyli numizmatykę historyczną. Poza tym, tego typu procedery uderzają w cały rynek numizmatyczny, psując jego poziom, renomę a przede wszystkim powodują, że kilku cwaniaczków bogaci się, żerując na niewiedzy początkujących.
Te kopie lustrzanek to chiński wyrób, obawiam się,że ciężko będzie z tym coś zrobić.
OdpowiedzUsuńowszem, ale na Allegro sprzedają i kupują je Polacy więc to również jest tzw. "puszczanie w obieg"...
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń