We wpisie z dnia 6 kwietnia pt "Pieniądz najlepszym nośnikiem propagandy" przewidywałem, że kwestią najbliższych tygodni jest emisja monet upamiętniających aneksję ukraińskiego Krymu przez Federację Rosyjską. Niewiele się pomyliłem, bowiem w mennicy (a właściwie prywatnej firmie grawerskiej Art-Grani) w obwodzie czelabińskim na Uralu trwają właśnie prace nad kolekcją medali "Krym 2014".
Seria ma liczyć 25 posrebrzanych i pozłacanych numizmatów. Wizerunek pierwszego z nich na awersie przedstawia popiersie "cara Putina" na rewersie zaś ukraiński Półwysep Krymski.
Dyrektor "mennicy" Władimir Wasiuchin powiedział, że pierwszy medal
zostanie sprezentowany Putinowi. - Jest mądrym strategiem i subtelnym
politykiem. Wziął na siebie odpowiedzialność za los narodów na Krymie -
mówił Wasiuchin.
Najpewniej za ową emisją stoją prywatne osoby a nie organy państwowe (gdyż te zapewne zrobiłyby to z dużo większym rozmachem wykorzystując do tego celu emisję monety a nie medalu), ale jak pisałem wcześniej - zapewne w ramach serii monet "Rosyjska Federacja", niebawem pojawi się numizmat poświęcony Krymowi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz